Izrael , Wojna , Kara

Nie ten Rzym ( zyd ).Izrael,tyle ludzi na ulicach z przeciwka przeplata.Ty wiesz ile ludzi (zde..),wyjdzie na ulice (ch ).Wy Izrael...jest to luzny stratega ( luzna strategia ).Z ciemnosci ukaze cie ( cien ) i w ten dzien wojna sie przydarzy,urodzenia...wydarzenie.Bedzie wszedzie te mury napierac bo wam wytna szarfe,bo ma krzywych ludzi.Nie (dla ) ma oszukiwania prawdy.Tam ( tak ) w Warszawie szok,jak po obiedzie ( jak powiedzie ) msza.W pol tej prawdy ze sila znosi,ludzie docenia na dole...zeby ustalone (a ) parzysta ( korzystac ),ze beda palone i nie ta rada-da rade i nie ta rada-da rade.Na sam koniec rozruszenia utne jak to ja ( jak mi da ),bo tam chcecie panstwo prawa,pamieta z Wawela po trupow ( po Turkach ),zeby sobie uszow juz nie wsadzali.Jak je (te)majatki pomnazali,za kare zabieram.dzien je da ( gdzie sie da ).To wtedy cofa to granica...a chlanie a wlanie...pamiec cie...a w tej kazni na koncu zycia rzadzi,ze tak was wtedy ukaze.